Tradycyjne, państwowe waluty określa się w branży krypto mianem FIAT. Aby zdobyć środki cyfrowe, musisz dysponować wirtualnym portfelem – na przykład na giełdzie do handlu rozmaitymi aktywami. Kryptowaluty możesz zdobyć także m.in. poprzez tzw. kopanie – użyczenie mocy swojego urządzenia do stworzenia bloku danych, którego nie da się edytować wstecz. Transparentna historia tzw. blockchainu jest jak zapis w księdze wieczystej, choć dotyczy komputerowych tokenów. Jak użyć ich do opłacenia zabiegów medycyny estetycznej? Wymień je na FIAT, wyrób specjalną kartę płatniczą lub poszukaj placówki, która zaakceptuje taką zapłatę.
Zysk z krypto wydasz, na co zechcesz. Tylko nie zapomnij o podatkach!
W rozliczeniu rocznym PIT musisz podać informacje o wszelkich przychodach i wydatkach związanych z transakcjami na rynku kryptowalut. Opodatkowaniu podlega dochód z ich sprzedaży, czyli wymiany wirtualnych tokenów na prawny środek płatniczy. Aktualna stawka to 19% podstawy. Każda transakcja zostawia po sobie wyraźny ślad w cyfrowym świecie. Historię wirtualnego portfela kryptowalut można śledzić praktycznie bez ograniczeń – to samo dotyczy prywatnych kont bankowych po tym, jak ostatnie zmiany w polskim prawie zapewniły urzędom skarbowym nowe, daleko idące uprawnienia.
Warto dodać, że zabiegi medycyny estetycznej mogą być zwolnione z podatku VAT, jeżeli służą profilaktyce, a także zachowaniu, ochronie bądź przywróceniu zdrowia. Nie ma jednak możliwości, by taki zwrot uzyskać w kryptowalucie. Jeżeli cel twojej wizyty w klinice dotyczy podstawowych wartości zdrowotnych, a nie kwestii kosmetycznych, dla uproszczenia formalności lepiej najpierw wymienić cyfrowe pieniądze na FIAT. Którą giełdę wybrać do przeprowadzenia takiej operacji? Tu najlepiej zdać się na opinie ekspertów i innych graczy tego rynku. Na stronie https://cryps.pl/gielda/binance/ znajdziesz dokładny opis jednego z największych podmiotów w tym segmencie. Porównaj go z innymi!
Istnieją karty do płacenia krypto i innymi aktywami, które automatycznie wymieniają je na FIAT
Wydają je najbardziej renomowane firmy w świecie finansów, tj. MasterCard i Visa. Z tą różnicą, że w ich przypadku nie współpracują z tradycyjnymi bankami, a właśnie giełdami kryptowalut. Nie wszędzie można płacić takimi kartami, choć możliwości w tym zakresie systematycznie się zwiększają – wydawcy podają liczby rzędu 40–50 milionów sklepów i punktów usługowych na całym świecie. Krypto-karta jest powiązana z wirtualnym portfelem konkretnego użytkownika, ale sprzedawca otrzymuje płatność w prawnym środku płatniczym, najczęściej walucie EURO. Jak to działa? Schemat jest całkiem prosty i można go streścić następująco:
- użytkownik po aktywowaniu wirtualnej lub fizycznej krypto-karty przypisuje główne i opcjonalne aktywa ze swojego portfela, które będą wykorzystywane do realizowania płatności;
- w momencie transakcji zakupowej kryptowaluty (lub inne „tokeny wartościowe”) są przeliczane i wymieniane na odpowiednią kwotę w EUR, wg aktualnych stawek giełdowych;
- wirtualny portfel otrzymuje sumę FIAT, która zaraz po tym trafia do sprzedawcy;
- operator karty pobiera prowizję za wymianę wirtualnych aktywów na twardą walutę (tak samo, jak przy płaceniu z konta złotówkowego za granicą).
Placówki medycyny estetycznej mogą zainteresować się alternatywnymi metodami płatności
Kryptowaluty charakteryzują się niezwykle dynamiczną zmianą wartości. To rynek podatny na spekulacje, zdarzają się ataki hakerskie i kradzieże z wirtualnych portfeli. Mimo to coraz więcej firm z różnych branż zaczyna przyjmować opłaty za swoje towary i usługi w środkach cyfrowych. Jak widać, decentralizacja rynku finansowego ma w ich oczach sporo zalet. Skoro na taki krok decydują się m.in. polskie sklepy z kosmetykami czy podmioty świadczące pomoc pielęgniarską, to dołączenie klinik medycyny estetycznej wydaje się jedynie kwestią czasu.