Kolagen to białko produkowane przez organizm człowieka i będące jednym z podstawowych budulców skóry, kości, ścięgien, więzadeł, zębów i rogówki oka. O jego znaczeniu świadczą liczby – kolagen to białko występujące w organizmie w największej ilości, stanowiące 30% jego składu białkowego.
Aby zrozumieć funkcję, jaką pełni kolagen, wystarczy dobrze przyjrzeć się jego nazwie – słowo to pochodzi od greckiego wyrazu „kólla” oznaczającego klej. I faktycznie, zadaniem kolagenu, jako elementu tkanki łącznej, jest spajanie komórek skóry, chrząstek oraz kości. Jednym słowem: to on trzyma wszystko w ryzach. Włókna kolagenowe są niezwykle elastyczne i rozciągliwe, a jednocześnie bardzo wytrzymałe, dzięki czemu z powodzeniem mogą pełnić swoją funkcję.
Kolagen: czym właściwie jest?
Organizm ludzki produkuje co najmniej 16 rodzajów białek kolagenowych zbudowanych z łańcuchów aminokwasów. Każde z nich działa na nieco innym polu:
- kolagen typu I odpowiada za prawidłową strukturę kości, skóry, ścięgien oraz zębów;
- zadaniem kolagenu typu II jest amortyzacja stawów;
- kolagen typu III odpowiedzialny jest za elastyczność naczyń krwionośnych;
- kolagen typu IV natomiast to sekret naszej młodości – białko to zapewnia dobre napięcie, elastyczność i gładkość skóry.
Brzmi to fantastycznie – jak gdyby organizm sam dbał, byśmy byli piękni i młodzi. Niestety, nic nie jest dane raz i na zawsze. W młodym organizmie nowy kolagen wytwarzany jest na bieżąco w odpowiedniej ilości, dzięki czemu tkanki mogą się cały czas regenerować, wraz z upływem czasu naturalna zdolność wytwarzania włókien kolagenowych ulega jednak upośledzeniu.
Nie dość, że organizm produkuje mniej tego cennego białka, to jeszcze włókna są znacznie niższej jakości. Jeśli porównamy strukturę kolagenową do sieci, to z czasem zaczyna po prostu brakować materiału do łatania powstałych w niej dziur. To właśnie wtedy pojawiają się zmarszczki i cellulit, a skóra zaczyna tracić jędrność. Proces ten zaczyna się relatywnie wcześnie, bo już ok. 25. roku życia – następuje powoli, lecz nieubłaganie, w efekcie czego po okresie menopauzy ilość kolagenu w skórze kobiety zmniejsza się aż o 30%.
Po 70. roku życia proces syntezy kolagenu całkowicie ustaje. W efekcie starzeje się nie tylko skóra, ale i całe ciało: w stawach zaczyna dokuczać ból, następuje osłabienie włosów i pogorszenie widzenia, rany dłużej się goją, a kości słabiej zrastają. Czas to, zresztą, nie jedyny czynnik negatywnie wpływający na produkcję kolagenu – czynność tę zakłóca również przewlekły stres, choroby, i zbyt intensywny wysiłek fizyczny.
Białko młodości – kolagen na zmarszczki
Nie da się całkowicie zatrzymać degradacji procesu produkcji kolagenu, można jednak znacznie go spowolnić. Aby zrobić to skutecznie, należy zrozumieć proces powstawania tego białka. Zbudowane jest ono z łańcucha aminokwasów, z których najważniejsze to glicyna i prolina – do ich syntezy niezbędna jest witamina C oraz kilka innych substancji. Wszystkie te składniki można dostarczać organizmowi z zewnątrz, wspierając proces tworzenia kolagenu. Gdzie ich szukać?
- Witamina C – bogatym jej źródłem są owoce cytrusowe, truskawki, brokuły, brukselka, natka pietruszki, czerwona papryka, czarna porzeczka, acerola oraz owoce dzikiej róży.
- Miedź – można ją znaleźć zwłaszcza w otrębach pszennych, płatkach owsianych, orzechach, kakao, i nasionach słonecznika.
- Żelazo – znajduje się w takich roślinach, jak fasola, groch, soczewica, przetwory sojowe oraz w pestkach dyni, komosie ryżowej, chlebie żytnim, zielonych liściastych warzywach oraz suszonych figach.
- Prolina – aminokwas ten w dużych ilościach występuje w białkach jaj, kiełkach pszenicy, produktach mlecznych, kapuście, szparagach i grzybach.
- Glicyna – jej źródła są przede wszystkim w skórze wieprzowej, skórze kurczaka i żelatynie.
Kolagen do twarzy – jak stosować?
Biorąc pod uwagę znaczenie kolagenu, trudno się dziwić, że przemysł kosmetyczny oszalał na jego punkcie, a półki w drogeriach i perfumeriach uginają się pod ciężarem produktów zawierających to, jakże cenne, białko. Niestety, większość z tych kosmetyków jest kompletnie nieprzydatna – dobroczynne działanie mogą mieć inne zawarte w nich składniki, jednak nie sam kolagen. Dlaczego? Odpowiedź jest banalna: białka tego nie da się dostarczyć przez skórę, jego cząsteczki są bowiem zbyt duże, by mogły przeniknąć przez wszystkie jej warstwy.
Czy oznacza to, że nic nie da się zrobić? Bynajmniej, choć alternatywa jest znacznie mniej przyjemna w stosowaniu niż kremy i maseczki. Rozwiązaniem tym jest naturalny kolagen do twarzy podawany w formie wypełniaczy, a więc drogą iniekcji. Na rynku dostępne są zarówno preparaty do iniekcji pochodzenia zwierzęcego (najczęściej wołowego), jak i kolagen ludzki – w przypadku tych drugich przed pierwszym zastosowaniem warto wykonać test alergiczny.
Kolagen do twarzy podawany jest cienką igłą do skóry właściwej i dobrze wypełnia ubytki kolagenu naturalnie w niej występującego. Takie zastrzyki przynoszą dobre efekty: wygładzają zmarszczki, zmniejszają blizny i wypełniają bruzdy – najczęściej wstrzykuje się go w policzki, na czoło, wokół ust (albo w wargi w celu ich powiększenia), w blizny po trądziku, na ciele natomiast w miejsca dotknięte rozstępami.
Szczególnie dobre rezultaty obserwuje się w przypadku tzw. lwiej zmarszczki, kurzych łapek przy oczach, zmarszczek wokół ust oraz na nosie. Kolagen do twarzy podawany drogą iniekcji jest też skuteczny w redukcji blizn, zwłaszcza wklęsłych – np. stanowiących pozostałość po trądziku. Przed zastrzykiem pacjentowi podawane jest znieczulenie miejscowe, samo wkłucie i podanie preparatu jest więc bezbolesne. Po zabiegu może się jednak pojawić nieznaczna opuchlizna lub zaczerwienienie.
Czysty kolagen do twarzy sprawia, że twarz wydaje się wyraźnie młodsza. Niestety, podobnie jak w przypadku innych wypełniaczy, efekty jego działania są ograniczone w czasie – utrzymuje się on w skórze maksymalnie dwa lata, najczęściej jednak zabiegi należy powtarzać nawet dwa –trzy razy w roku.
Kolagen – cena
Kolagen do twarzy w formie zastrzyków to spory wydatek, zwłaszcza, że muszą one być regularnie powtarzane. Cena jednego zabiegu to nawet 1 tys. zł, dlatego wiele pań decyduje się na rozwiązanie alternatywne, czyli stosowanie suplementacji. Zdania naukowców są w tym przypadku mocno podzielone – zdaniem niektórych stosowane doustnie nutraceutyki z kolagenem nie mają najmniejszego wpływu na stan skóry, inni twierdzą, że jest wręcz przeciwnie. Liczne badania pokazały, że skutecznością wykazują się tzw. hydrolizaty kolagenu – działają one pobudzająco na komórki produkujące kolagen, a tym samym wspomagają proces regeneracji skóry.
Do niedawna hydrolizaty pozyskiwane były z kolagenu wieprzowego i wołowego, od kilku lat większą popularnością cieszy się jednak kolagen pochodzący od organizmów morskich, m.in. ryb (dorszy i łososi), gąbek, meduz i ośmiornic. W przeciwieństwie do kolagenu pochodzenia zwierzęcego, kolagen „morski” jest łatwiej i szybciej przyswajalny, ma mniejszą masę cząsteczkową i jest lepiej rozprowadzany po różnych tkankach organizmu. Kolagen można też dostarczać organizmowi poprzez odpowiednią dietę: białko to, w dużych ilościach, można znaleźć w żelatynie, skórze kurczaka, skórze wieprzowej oraz bulionie z kości. Warto jednak pamiętać, że nie są to produkty dobre dla zdrowia, co więcej – nie wszyscy naukowcy są absolutnie przekonani, że spożywanie pokarmów bogatych w kolagen faktycznie jest w stanie zwiększyć poziom tego białka w organizmie.